Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Ghart
PostWysłany: Nie 20:47, 27 Sie 2006    Temat postu:

No więc tak. W poprzednim poście pisałęm odnośnie określania NS, a także ogólnie RPG jako system kostkowy. Jeśli chodziło ci się o samą mechanike, a nie RPG jako całość (świat + konwencja +mechanika) to przepraszam. Rozumię, że mechanika jest ważną częścią każdej Gry Fabularnej, ale to jest tylko coś, co MG wykorzystać może, ale w żadnym wypadku nie musi. Każda mechanika, jeśli jużo niej mowa, ma swoje wady i zalety i KAŻDA jest irracjonalna do granic możliwości. Nie da siępoprostu opisać naszego świata i normalnych osó za pomocą paru cyferek, procentów etc. Dlatego właśnie człowiek musi w grze wykorzystywac rzecz banalną, a którą każdy w większym lub mniejszym stopniu posiada - Zdrowy Rozsądek. Dobry MG musi wiedzieć, kiedy testu poprostu nie ma sensu wykonywać, bo coś, co gracz chce zrobić jest albo banalne (zawiązanie buta), albo niemożliwe (podawane jako przykład w podręczniku przeskoczenie wieżowca). Każda mechanika może być cudowna i równocześnie koszmarna - wszystko zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE od MG.

Nie rozumię w twoich postach jednej rzeczy. Ciągle zakładasz, że Gracz może, ale nie musi wyciągnąć broń z racji mechaniki i Mistrza Gry. Po pewnym czasie gry, człowiek zachowuje sięinaczej - nie myśli w kategoriach strzelić/nie strzelić. Wogóle nie myśli w kategoriach walka/nie walka. Poprostu gra. Stara się wczuć w postać i generalnie nie rozpatruje wszystkiego w ten sposób. Walka to drobniutka część RPG.

Co do dyskryminacji gorzej odgrywających, grających narracyjnie. Dyskryminacja takich graczy to jeden z najgorszych błędów jakie MG może popełnić. Co nie zmienia faktu, ze nie powinien ich do odgrywania zachęcać, czy to sposobem opisu sytuacji, konstrukcją przygody czy też MINIMALNĄ różnicą w przyznawanych PeDekach.

Jeszcze co do gry w różne systemy i uznanie NS za najlepszy. Grałem w wiel;e systemów: WH, ZC, NS, D&D, Earthdawn... I generalnie powiem, że w NS gra mi siębardzo dobrze na tle innych. Bardzo lubię też ZC, za swoją specyfike i WH, za to, ze od tego systemu zaczynałem. NS jest jednakże niezwykle elastyczna, pełna życia, zapchana różnymi ciekawymi rzeczami, a równocześnie posiadająca mnóśtwo pustych miejsc, które mozna wypełnić samemu. NS pełnymi garściami ciągnie z uniwersów postapokaliptycznych. Nawiązania do Mad Maxów, czy też filmów propagandowych z czasów Zimnej Wojny (Żółw Moryc. "Duck & Cover!" - poszukajcie tego gdzieś na torrentach, przezabawny film dla dzieci uczący zachowania sie w przypadku wybuchu bomby atomowej. Boski filmik i jeszcze większy polew Smile ). NS dla mnie, to system który nie tylko, ze daje mi mnóśtwo frajdy, to jeszcze pozwala mi się rozwijać jako twórcy, jako, że jak juzwspominałem chyba wczesniej, tak żywej sceny fanowskiej żaden inny system w Polsce obecnie nie posiada, a i Moracz wraz z Blaszakiem chętnie pomagają w rozwijaniu inicjatyw fanowskich.

Co do tego, czy grałem tylko na forum. Nigdy na forum nie grałem, za to w równo w październiku minie 8 lat odkąd zacząłem mistrzować i ogólnie rozpocząłem zabawę z RPG.
Yakito
PostWysłany: Pią 23:59, 25 Sie 2006    Temat postu:

Źle rozumiesz 'system kostkowy'. To jest cala mechanika gry, ze tak powiem, to jest to, jak rzucasz koscmi, jak sie maja do tego umiejetnosci, czy dodajesz do rzutu koscia, czy to jest poziom trudnosci i musisz wyrzucic mniej lub wiecej niz poziom umiejetnosci. Ja nie mowie o 'strzelaj i strzelaj'. Daze w RPG do pacyfizmu, mistrzowie gry robia roznie wlasnie, czasami chodzisz i strzelasz i masz przesrane... a czasami nie strzelasz i masz przesrane jeszcze bardziej. Zdaza sie tez, ze mowisz sobie 'nie, nie wyjme teraz broni, bede pokojowo nastawiony' ale mistrz gry odgrywa te postacie i czasami tak sie mozna wkurzyc, ze kurde twoja postac ma takiego pecha, ze wyjmujesz te bron. No i masz ciagle tego pecha. Zszedlem z tematu.
Mam na mysli to w co grasz Ghart. Nie wiem czy grales tylko na forum, ale jesli grales na realu, to rzucales koscmi gdy miales sesje, albo mistrz gry rzucal za ciebie. A to jest wlasnie system kostkowy. W Neuroshimie system kostkowy to - 3 k20, bodajze. W deadlands sa rozne, cechy to kostki - np od k4, do k12 (a wyzej to k 12 + n). W zewie sa procenty, rzucasz k100, lub dwoja koscmi k10 i patrzysz czy zmieszcisz sie ponizej procentu. TO JEST SYSTEM KOSTKOWY, czyli hm, masz kanape, siedzisz na niej, jest miekka. A bierzesz i zrywasz material, potem zrywasz gabke, zlizujesz klej, zostaje sama rama drewniana, to jest system kostkowy Smile rama na ktorej siedzisz. ALE! Ale narracyjna gra jest czasami o wiele bardziej praktyczna, bo nie rzucasz kostkami a po prostu MG sam jakby rzuca w swojej glowie, kalkuluje czy to realistyczne zebys mogl goscia nie trafic kiedy przystawiasz mu pistolet do glowy (uwierzcie mi ze musialem kiedys rzucac na trafienie w tej sytuacji, wolalbym wtedy narracje). Kostki przydaja sie tez do leczenia, do naprawiania, do zauwazenia, ze za obrazem jest sejf! do tego czy nie posrasz sie w gacie ze strachu jesli zobaczysz cos w co nie wierzyles... Czasami, kiedy np widze - ten gość odgrywa dobrze, a ten gorzej, tego co odgrywa lepiej bardziej lubie, ALE NIE BEDE DYSKRYMINOWAL TEGO co odgrywa gorzej, nie pozwole sobie na to, nie moge, bo jestem MG, wiec w takich przypadkach rzucam koscmi. Mam czesto wrazenie ze pisze niejasno i mieszam rozne fakty, bo zapominam o niektorych rzeczach a przypominam sobie pozniej, wiec troche to sie miesza. Jesli tak, to postaram sie to zmienic.
Ghart
PostWysłany: Pią 23:00, 25 Sie 2006    Temat postu:

Hmm... "System kostkowy"? Przepraszam, ale masz na myśli nawalankę i rozbudowaną gre w kości czy RPG? Z KAŻDEGO systemu RPG da siezrobić krwawą jatkę, w któej całą zabawe ciągnie się tylko i wyłącznie z kolejnych rzutów kośćmi, albo i prawdziwe RPG - spotkanie towarzyskie, na którymg racze tworza porzadne postacie, grają nimi na dobrym poziomie. Rozumię pod tym przynajmniej staranie sięo odgrywanie postaci, wczucie się w świat i nie pojmowanie wszystkiego w czasie sesji w kategoriach "strzelać/ni strzelać". Jak chce postrzelać, włączam Quake'a. Neuroshima to system bardzo dobry nie dlatego, ze mozna w niej poprowadzić każdy rodzaj sesji, od horroru, przez romans na rzezi kończąc, a ale dlatego, ze tam autorzy opisali własne pomysły, jak do tego dążyć (4 kolory). Poza tym w szeroko pojętych systemach postapokaliptycznych można zmieścić prawie każda konwencje i to jest ich plus.

Co by jednak nie patrzeć, NS ma bardzo fajny świat (mnóstwo dziur i błędów, ale niektórzy to lubią Smile ), zjadną mechanike i niesamowity światek fanowski który naporawde żyje, tworzy i rozbudowywuje system.
Olgierd
PostWysłany: Czw 14:14, 24 Sie 2006    Temat postu:

Ok. Wypominasz błedy to dobrze, przynajmniej wiemy co trzeba zmienić. Jesteśmy wdzieczni. Nikt nie uwaza tez, jesteś agrsywniw nastawiony. Przynajmniej ja tak tego nie odbieram.
Yakito
PostWysłany: Śro 0:51, 23 Sie 2006    Temat postu:

I dlatego Ember robil ze mna w DBRPG, bo wlasnie ja mu to wytykam a on poprawi. Nie wyrzucam wam i nie jestem agresywnie do was nastawiony. Jak najbardziej pozytywnie oceniam wasza strone. Zawsze wczuwam sie w role zwyklego usera, ktory wchodzi na jakas stronke i co moze pomyslec, czy jest ciezko znalezc rozne rzeczy, niejasno cos opisane. Wiecie... podrecznik do Neuroshimy, jak i kazdy inny jest o wiele obszerniejszy niz to co tutaj napisaliscie Smile. Przepraszam, ze nie przeczytalem tego calego, a to co przeczytalem, bez zbytniej uwagi. Zaraz to uczynie, po czym stworze chyba swoj temat, gdzie bede mogl sobie ponazekac Smile nie miejcie mi za zle
Ember
PostWysłany: Wto 20:47, 22 Sie 2006    Temat postu:

Tego akurat rzeczywiście nie było. Zagadujesz do Duffa i Duff Ci wszystko kula. Następnie TY zakładasz temat w dziale. I Druga sprawa. Jak ja tworze strony, to zawsze jestem wdzięczny za wszelkiego typu wytykanie błędów, bo wtedy wiem co jest na mojej stronie źle, bo wiem co wkurza userów i odciąga ich uwage. Zaczynam to wtedy poprawiać i jest git. Kolejny krok do przodu.
Olgierd
PostWysłany: Wto 20:28, 22 Sie 2006    Temat postu:

Odp. do Yakito
Nie jestem Adminem, jak napisałeś. Mam mniejsze prawa. Ja tylko pilnuje porządku i staram wykonywać swoją funkcje najlepiej jak umię. Zostałem poproszony o to przez moich kolegów i jak narazie nie mieli do mnie pretęsji. Jeśli z mojej strony coś cię dotkneło, napisz a chętnie to przedyskutuję. Jestem tylko człowiekiem. A ludzką rzeczą sie mylić. Cały czas pracuję, wykonuje powierzone mi zadania.
Co do tworzenia postaci i losowania współczynników, to w dziale zasady pisze jasno, że to MG rzuca. Tyle że to trzeba przeczytać. Chodzi o wzajemne zaufanie. Duff to uczciwy człowiek.
Duff
PostWysłany: Wto 19:59, 22 Sie 2006    Temat postu:

nie wiem o co Ci chodzi chłopie z tymi kościami. Jakie oszustwa? Wszystko dokładnie wyjaśnione w Zasadach sesji i Kartach Postaci... Podejrzewam, że rozumiesz przeczytany text, więc po co te pretensje...?
Yakito
PostWysłany: Wto 19:48, 22 Sie 2006    Temat postu:

Chodzi o to, ze jest tam napisane - rzucamy kością, itd... mam sam rzucac? a jesli jestem oszustem i bede chcial miec fajne cechy.moge tez nie oszukac w pewnym sensie i rzucac tyle razy az bedzie dobry rzut.a jesli rzuce ten uczciwy raz i bede mial wrecz cudowne rzuty, to MG mi nie uwierzy i nazwie mnie oszustem... Totez ...jesli jest tak ze MG rzuca, to napiszcie to prosze, bardzo dużo niejasności jest na tym forum. Ktoś kto pierwszy raz na nie zaglądnie nie zarejestruje sie pewnie zbyt entuzjastycznie
Ember
PostWysłany: Wto 8:23, 22 Sie 2006    Temat postu:

Nie, Olgierd jest akurat w Twoim wieku :p Karty postaci tworzy sie w dziale... 'karty Postaci' :p ale zagadj do któregoś admina żeby Ci pomógł czy coś takiego :p
Yakito
PostWysłany: Wto 1:03, 22 Sie 2006    Temat postu:

tak tak, wiem ze to forum o neuroshimie i nie zamierzam was zagadywac czym innym. Ale tak na marginesie to wiedzmin ma najgorszy system kostkowy jaki widzialem i chyba jaki jest na swiecie. To jest po prostu T R A G E D I A i nie zmienie zdania po moim trupku.
Zapytalem gdzie sie tworzy postac ale mi nie odpowiedziales. Widze ze sie starasz by to wszystko bylo inteligentne, bez wulgaryzmow i wogole, zeby bylo widac ze jestes adminem ale oj Very Happy popracuj troszke, pewnie jestes w wieku Embera Smile. Smieszny wiek, co nie znaczy ze zly.
Olgierd
PostWysłany: Pon 22:16, 21 Sie 2006    Temat postu:

Jak czegos nie umiesz znaleść, to pytaj administratorów lub mnie. Forum istnieje od niedawna i cały czas powstaja nowe tematy. Jeśli czegoś nie ma, to sie napisze. Wnioski i skargi tez mozna kierować do adminów. Jeśli zastanawiałeś sie w jakie systemy graliśmy, to ja ci powiem. Neuro, Warhammer, Wiedźmin. Nie grałem w inne, moze mi by sie spodobały. Ale narazie siedzę w Neuro i jest mi z tym dobrze. Neuro daje nam swobodę. Jeśli tobie Neuroshima nie leży, to nic nie szkodzi. Nie każdemu musi sie podobać. Zważ jednak na to, iż to forum traktuje o Neuroshimie i to jest motyw przewodni. Możemy pogadać tez o czyms innym, ale to nie w tym dziale i nie tak często jak o Neuroshimie.
Yakito
PostWysłany: Pon 16:44, 21 Sie 2006    Temat postu:

Więc... naprawde, bardzo nie przepadam za pospokaliptystycznymi (nienawidze tego systemu za to słowo!) systemami. Może w jakimś stopniu są realistyczne, ale to nie moj klimat. A zastanawiam się w jakie systemy graliście skoro słysze - ze wszystkich systemów w jakie grałem ten jest najlepszy.
JA wolę Deadlands (mój ulubiony system kostkowy) , Zew Ctulhlu (procentowy system sie sprawdza), Cyberpunk (choc system koskowy tutaj jest trudny i czesto wkurzajacy). Masa innych, naprawdę.
Ostatnio zauważyłem falę d20 - takie jak DnD, World of Warcraft, Star Wars. To tylko inne światy, a koski takie same.
Nienawidze systemu kostkowego w Gasnących Słońcach, też kostka k20. To nie jest fajne, bo kostki o takim dużym zakresie mogą zrobić z ciebie kretyna albo boga w tym samym czasie, kiedy to masz np bardzo wysoki poziom umiejętności lub też bardzo niski. Nie znam człowieka, który za 'poziomie' 1 informatyki włamałby się do pentagonu czy FBI. Ale dość o realiźmie, bo wszyscy wiedzą, wraz ze mną, że to jest właśnie RPG. Zdażyło mi się pograć w Fallouta i klimat jest ponury, ja takich nie cierpie. Neuroshima jest podobna, miałem mimo wszystko tylko jedną sesję narratorską w ten system. Ale grałem też w Deadlands Martwe Ziemie i to jest tez pos... blablabla system, gdzie co robisz? Walczysz o życie na pustkowiach. CO prawda kocham mechaników, te profesje, szalony naukowiec to było coś co pokochałem zanim zagrałem w te gre. Są tony systemów w których też nie grałem. Każdy ma swój gust, mój daleki jest od bycia fanem Neuroshimy, może dlatego, że do takiego typu gier trzeba mieć specyficzneo mistrza gry, a ja takiego nie znalazłem, wręcz troszke mnie skaleczył w tym kierunku.
BTW, wasze forum jest troche cięzkie do znalezienia czegokolwiek, nie widze zasad tworzenia postaci np. prawda, nie przejżałem wszystkiego, ale na pierwszy rzut oka to ciezko sie domyśleć, gdzie tego szukać.

Odnośnie tego C.... co napisałeś. Staraj się nie urzywać takich słów. Są inne.
Olgierd
Olgierd
PostWysłany: Sob 22:31, 19 Sie 2006    Temat postu:

Osobiście nie uwazam że moja profesja nie jest tak do bani. Może dla tego że i tu ją piastóję? NA forum jestem sędzią. A może dla tego że jestem wychowany tak jak jestem. A może dla tego że gdyby nie było sędziów jakis porąbany i psychopatyczny treser bestii zabijałby dzieci na wózku inwalidzkim i USA cierpiałoby na niedobór obywateli. Moze to ciebi matka miała zabić, niewatpię ze też krzyczałeś, byłeś żarłoczny i robiłeś w pieluchę. Chłopie, obódź się. Taki coś uwazam za najwiekszy przejaw beztialstwa i braku zasad moralnych. Musiałby wyrazić sie wulgarnie, ale nie mogę. A na jezyk cisna mi sie same bluzgi. Obojętnie jaką postacia by nie grał, czy ksiedzem, czy sedzia czy złodziejem, żołnieżem, czy najemnikiem, czy nawet gangerem, zareagowałbym conajmniej dezaprobatą. Zresztą, już raz dostałeś. I możesz mówic ze jestem taki, siaki i owaki, ale zdania nie zmienię. Zresztą nie tylko ja cie potępiłem. A obracając to na świat neuro, to już enty raz mówię ze w popwojennych stanach nie żyją tylko twardziele bez zasad moralnych. Jest też od groma ludzi z zasadami. I oni też cie potępią. Może u innego MG nie, ale u mnie dzieciobujca bedzie zawsze na czarnej liście.
Dzodoj
PostWysłany: Sob 14:57, 19 Sie 2006    Temat postu:

Neuro to jest gra dla mnie, rozróba na każdym kroku i to mi sie podoba chcociaż mamy w grupie sędziego i nie pozwala mi zabijać małych dzieci. No cóż taki jego zawód, do bani, ale jednak zawód

pisałem co nieco o wulgaryzmach... Już zedytowane.
D.


uważaj na interpunkcje, bo ciązko coś z tego zrozumieć Smile
Ember

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.